LOKALIZACJA: Małopolska. Powiat Myślenicki.

Sport

czwartek, 29 lipca 2021

Jan Mastela brązowym medalistą Mistrzostw Europy w Sumo!

Zawodnicy sekcji zapasów i sumo Dalinu Myślenice Jan Mastela oraz Kacper Żelazny reprezentowali Polskę na Młodzieżowych Mistrzostwach Europy, które odbyły się w Siedlcach. W zawodach uczestniczyło 442 zawodników z 14 państw.

Do reprezentacji Polski zakwalifikowało się dwóch zawodników KS Dalin Myślenice. Byli to Kacper Żelazny w kat. wagowej powyżej 70 kg w grupie Młodzików i Jan Mastela w kat. wagowej do 90 kg w grupie Juniorów.

Z bardzo dobrej strony na zawodach pokazał się Jan Mastela, zdobywając brązowy medal w kategorii do 90 kilogramów. Pierwszą walkę wygrał awansem dzięki wolnemu losowi, a w następnej trafił na jednego z faworytów – Myky Furmanowa z Ukrainy. Walka była bardzo zacięta zakończona pięknym rzutem wykonanym przez zawodnika Dalinu. Niestety w półfinale zaliczył wpadkę z Węgrem Beregim Balazsem i pozostała tylko walka o brązowy medal z zawodnikiem wyłonionym w wyniku walk repasażowych. Rywalizację wygrał Gruzin Giorgi Romelashvili i właśnie z nim spotkał się nasz zawodnik. Mastela nie był faworytem tego starcia ponieważ przeciwnik górował nad nim posturą i potężną siłą. Walka o medal dostarczyła kibicom sporo emocji. Zapewnili ogłuszający doping, który spowodował dodatkową mobilizację, w wyniku której zawodnik myślenickiego klubu zdecydowanie wygrał walkę o medal.

Kacper Żelazny, który walczył w najcięższej kategorii wagowej (powyżej 70 kg) w grupie młodzików nie miał szczęścia podczas losowania. Już w pierwszej walce natrafił na późniejszego złotego medalistę – zawodnika Ukrainy Dmitro Volosahanowskiego. Z kolei w repasażach spotkał się z Węgrem Kornelem Korponai. Mimo, że walczył bardzo ładnie, nie wytrzymał napięcia i został skontrowany podczas próby rzutu. Ostatecznie zajął miejsce 7 – 8 ex-equo.

- Uważam, że nasi zawodnicy zasłużyli na pochwałę, lecz jak to często bywa pozostał pewien niedosyt. Janek w pierwszej walce wyeliminował faworyzowanego zawodnika Ukrainy i moim zdaniem finał był na wyciągnięcie ręki. Niestety w półfinale zabrakło pomysłu na wygraną. Kacper z kolei w ostatniej chwili został powołany do reprezentacji Polski, poza tym był debiutantem na ME i uważam, że zjadła go trema - mówi trener Ryszard Szpakiewicz.